Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl
łej galaktyce, w układzie poszóstnym istniała planeta ze skał ogniowych i z jaspisowym niebem. Rosło tam w potęgę państwo Argensów – srebrzystych. W ich stolicy – Eternie wznosił się stworzony z ujemnej architektury pałac monarchów należący do panującego rodu Energów. Za czasów króla Treopsa na państwo napadli Syderyjczycy i zaczęli je niszczyć, aż młody król Iloraks zabezpieczył planetę systemem wirów magnetycznych. Gdy ktoś się do nich zbliżał wpadał w rwący czas i nim się obejrzał, rozpadał się ze starości. Argensi zdecydowali się na odwet i zniszczyli planetę Syderyjczyków.

Ród Energów panował w spokoju, a każdy następca dzierżył berło z tajemniczym napisem: „Jeżeli potwór wieczny jest, to go nie ma, czyli są dwa; jeśli nic nie pomoże, strzaskaj mnie”. Pokój załamał się za panowania króla Inhistona ponieważ z gruzów zniszczonego miasta Bizmalii zrodził się potwór. Przesądni utrzymywali, że napędzają go złe uczynki. Potwór niszczył planetę, a wyprawy wysyłane przeciw niemu nic nie dawały. Mędrcy stwierdzili, że potwora uda się pokonać przemyślnością, więc zarządzono stworzenie elektroluda. Jednak Wielki Cybernator Koronny, Wielki Arcydynamik i Wielki Abstraktor nie mogli się pogodzić i stworzyli trzy elektroludy – tak powstali: Miedziany, Rtęciogłów i tajemniczy wymysł Abstraktora.

Miedziany był olbrzymi i sięgał ponad chmury, a jego ślad mogło otoczyć czterystu Argensów. Po nocy oczekiwań okazało się, że poniósł porażkę, a jego miedziane szczątki spadając z nieba zrujnowały jedną czwartą stolicy. Kolejno do walki ruszył Rtęciogłów. Jego walka trwała, aż potwór pokazał mu Zwierciadło Materii. Rtęciogłów zaczął walczyć sam z sobą, stając się coraz silniejszy i po trzech dniach zapadł się w głąb planety wraz ze swym rzeczywistym odbiciem. Trzeciego Elektrycerza nie widziano. Abstraktor wypuścił go o świcie. Pochodził z antyświata i był antymaterią. Elektrycerz Antymat zaatakował potwora, a ten nie mógł się obronić. Zaczął uciekać, jednak Antymat gonił go rozrywając na kawałki, aż nic nie zostało. Jednak z ruin Bizmalii powstał nowy, identyczny potwór, a za nim kolejne. Mieszkańcy struchleli, a władca rozbił berło, z którego wypadł kryształek jak igła i zaczął w powietrzu ogniem pisać.

Dał do zrozumienia, że powstawaniem potwora zarządza ktoś z oddali. Wyjawił, że Argensi byli potomkami stwórców potworów, którzy niepodobni byli do rozumnych, kryształowych i innych żyjących w metalu. Budowali oni maszyny zwane żelaznymi aniołami i trzymali je w niewoli. Istoty metalowe zbiegły w dalekie gwiezdne archipelagi i założyły swe państwa. Dawni władcy odszukują ich i nękają zemstą. Jedyną ucieczką jest nicość. Rada poprosiła króla o zabranie głosu. Powiedział, że potrzeba czynu, zapytał „czy to człowiek?” i nakazał Wielkiemu Abstraktorowi czynić swą powinność. Wypowiedział więc Słowo, a agenckie miasta zapadły się w nicość, zginęli Srebrzyści i ich planeta. Gdy wiadomość doszła do twórcy potworów rzekł „Stało się!” i kierowany zemstą ruszył dalej w nieskończony Kosmos.



Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Wielkie lanie – streszczenie, plan wydarzeń
2  Problematyka „Bajek robotów”
3  Bajka o królu Murdasie - streszczenie, plan wydarzeń